W 40. rocznicę ogłoszenia stanu wojennego prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek, siostra zabitego w „Wujku”, a pochodzącego w naszego regionu Zbigniewa Wilka, mieszkająca w Tarnobrzegu Małgorzata Pelc, a także wiceprezes Klubu Biegacza „Witar” Tarnobrzeg Adam Maślanka, złożyli kwiaty pod tablicą poświęconą pamięci dziewięciu górników zabitych podczas pacyfikacji Kopalni Wujek 16 grudnia 1981 roku. Tablica znajdująca się na frontowej ścianie budynku przy ul. Sandomierskiej (obecnie siedziba centrum fizjoterapii noszącego imię Dziewięciu z „Wujka”) znalazła się na trasie „Biegu 9 górników – 242 kilometry pamięci”, który wyruszył dziś z miejscowości Zaleszany, rodzinne strony zabitego Z.Wilka, do Katowic. Witając sztafetę w Tarnobrzegu do biegaczy zwróciła się siostra górnika. - Dziękuję, że biegniecie ku upamiętnieniu tych górników. Oni w grudniu 1981 roku niczego nie kalkulowali, niczego nie przeliczali. Wy, kiedy dowiedzieliście się o biegu, też nie kalkulowaliście, tylko włożyliście koszulki i oto jesteście teraz tutaj. W imieniu rodziny bardzo serdecznie wam dziękuję – mówiła Małgorzata Pelc.

Nawiązując do wymownej daty rozpoczęcia biegu, 13 grudnia, w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego, do zgromadzonych zwrócił się prezydent miasta. - Wtedy, przed czterdziestu, laty władza próbowała wykopać dół między Polakami. Władza komunistyczna starała się zrobić wszystko, by Polacy stali się dwoma narodami przeciwstawnymi sobie. Na szczęście to się nie udało. Ale tamten czas pochłonął wiele ofiar. Czcząc dziś Dziewięciu z "Wujka" przywołujemy pamięć wszystkich ofiar systemu komunistycznego – mówił Dariusz Bożek prezydent Tarnobrzega.

„Bieg 9 górników – 242 kilometry pamięci”, podobnie jak tablica, jest inicjatywą oraz został zorganizowany przez mieszkającą w Tarnobrzegu rodzinę zabitego w „Wujku” Zbigniewa Wilka. Współorganizacji przedsięwzięcia podął się Klub Biegacza „Witar” Tarnobrzeg oraz Śląskie Centrum Wolności i Solidarności. - 242 kilometry pamięci. Dokładnie tyle pokonają uczestnicy biegu, który wystartował z cmentarza w Zaleszanach, spod pomnika upamiętniającego poległych górników, a zakończy się 16 grudnia przy Pomniku-Krzyżu stojącym przy głównym budynku KWK „Wujek” - mówi Anna Pelc, siostrzenica Zbigniewa Wilka. Dokładnie 16 grudnia 1981 roku zginął Zbigniew Wilk, a także ośmiu jego kolegów podczas pacyfikacji "Wujka" przeprowadzonej przez milicję i ZOMO.